Test Renault Megane Coupe-Cabrio Floride

Tworzenie limitowanych edycji dostępnych modeli samochodów jest coraz to bardziej popularne wśród firm motoryzacyjnych. Ten trend możemy ostatnio obserwować w niemal wszystkich tego typu firmach. Renault mimo tworzenia limitowanych edycji swoich modeli aut robi coś więcej. Uwidaczniają to ostatnio prezentowane, limitowane wersje, które nawiązują do historii firmy. Przykładem takiego działania jest np. edycja samochodów pod logo „Gordini” w usportowionych wersjach aut firmy. Teraz przyszedł czas na odtworzenie wersji „Floride” nawiązującej do słynnego dwuosobowego kabrioleta Renault Floride.

Pierwszy Renault Floride został zaprezentowany w 1958 roku i był produkowany do roku 1968. Jego konstrukcja została oparta na modelu Dauphine, który odniósł sukces marketingowy w latach jego produkcji (lata 1956-1967). Według założeń firmy Floride miał stanowić nawiązanie do tradycji firmy Renault w budowie samochodów typu cabrio, ale miało to być auto z godnymi osiągami oraz o przestępnej cenie. Do napędu dwu-osobowego kabrioleta posłużył wtedy rzędowy, czterocylindrowy silnik (z dwoma zaworami na cylinder) o objętości skokowej 1108 cm³ i mocy maksymalnej 50 KM, który umieszczony był z tyłu auta.

Nawiązując do tradycji inżynierowie z francuskiej firmy postanowili teraz zaś przywrócić do „życia” zapomnianą już przez wiele osób wersję „Floride”, tworząc limitowaną wersję jedynego obecnie dostępnego kabrioleta na rynku, spod znaku Renault czyli Megane Coupe-Cabrio.

Renault Megane CC Floride, bo tak brzmi pełna nazwa tej limitowanej edycji auta, charakteryzuje się takimi samymi walorami co model sprzed lat tj. Zoptymalizowaniem osiągów i ceny. Takie połączenie ma przede wszystkim przyciągać klientów, ale również przypomnieć o kultowym niegdyś modelu.

Wygląd zewnętrzny nie różni się od klasycznego Megane CC poza istotnymi szczegółami, do których należą kolor oraz emblematy. Beżowo-biały kolor - „kość słoniowa” nawiązuje do koloru oryginalnego modelu sprzed lat. Smaku w wyposażeniu standardowym, limitowanej przecież wersji dodają m.in. 17-calowe alufelgi o specjalnym wzorze oraz identycznej barwie co nadwozie samochodu, loga z napisem „Floride” po bokach auta.

Wnętrze pojazdu wykończone zostało w czerwonej tonacji ze wstawkami w kolorze lakieru. Oczywiście we wnętrzu pojazdu nie mogło zabraknąć wyróżników „floride” czy litery ”f” nawiązującej do znanej nazwy (dźwignia zmiany biegów, dywaniki). Jak przystało na limitowaną edycję nie mogło zabraknąć też tabliczki z numerem seryjnym auta (model testowy szczycił się numerem 880). Dodatkowo do wyposażenia standardowego dodano w modelu testowanym m.in.: nawigację satelitarną Carminat Tom Tom oraz pakiet Easy w którego skład wchodzą: czujniki parkowania (przód i tył), elektryczny hamulec postojowy, elektrycznie składane lusterka, system kontroli ciśnienia w ogumieniu.

Pod względem jednostek napędowych, egzemplarze przeznaczone na rynek francuski będą np. z przyczyn ekologicznych, wyposażone tylko i wyłącznie w silnik o zapłonie samoczynnym o objętości skokowej 1.9 l i będą wyposażone w filtr cząstek stałych FAP. Powyższa jednostka generuje moc maksymalną 130 KM i współpracuje z 6-biegową przekładnią manualną.

Na polskim rynku dostępne będzie również jednostka benzynowa, turbodoładowana, dysponująca mocą maksymalną 130 koni mechanicznych.

Model testowy samochodu, jakim mieliśmy zacność podróżować wyposażony był w silnik benzynowy o objętości skokowej 1397 cm³ i jak już wyżej wspomniano, o mocy maksymalnej 130 KM. Jednostka napędowa zapewnia wystarczająco dużo mocy do dynamicznej jazdy. Oczywiście dynamiczna jazda jest związana z „wkręcaniem” silnika na „wysokie obroty”, co negatywnie odbija się na zużyciu paliwa. Taki stan rzeczy związany jest też ze stosunkowo dużą masą własną auta, która wynosi ponad 1,5 tony. Jest to pewna niedogodność samochodów typu „Hard-Top”. Niewątpliwą zaletą opisywanego silnika jest znacząca „kultura pracy” jak i bardzo dobre jego wyciszenie. Na biegu jałowym praca silnika jest niemal niesłyszalna, a podczas jazdy silnik zaczyna być wyraźnie słychać w zasadzie powyżej 5 tys. obr/min.

Poniższe tabele przedstawiają średnie wyniki z przeprowadzonych pomiarów zużycia paliwa w poszczególnych testach, jak też niektóre oceniane osiągi samochodu.

*według wskazań komputera pokładowego

*według wskazań komputera pokładowego

*według wskazań komputera pokładowego

Uzyskane wyniki nie odbiegają od homologacyjnych, biorąc zaś pod uwagę odmienność parametrów ruchu pojazdu w odniesieniu chociażby do jego przyspieszeń, innych niż występujące w teście europejskim, są akceptowalne.

Z tego co wiemy wyprodukowane zostanie tylko 1200 egzemplarzy limitowanej wersji Renault Megane CC, z czego 450 jest zarezerwowane na rynek francuski. Niestety, wyjątkowe samochody, do których z pewnością zalicza się Megane CC Floride, są trudno dostępne. Bez wątpienia trzeba pogratulować firmie Renault udanej próby wniesienia w nowoczesny samochód XXI wieku ducha lat 60-tych wieku XX, kiedy to tak naprawdę powstawały, naszym zdaniem, samochody z „klasą”. Wszystkim zainteresowanym modelem samochodu polecamy śpieszyć się z jego zakupem, gdyż limit ilościowy napewno szybko się wyczerpie.

Dane testowanego modelu:

*dane producenta

Więcej zdjęć w Galerii

Opracował:
Maciej Gis

Zdjęcia:

Maciej Gis

Adam Kowalczyk