Testy
Alfa Romeo Audi BMW Citroen Dacia Fiat Ford Honda Hyundai Jaguar Kia Lancia Land Rover Mazda Mercedes Nissan Opel Peugeot Renault Skoda Suzuki Toyota VWTest Dacii Sandero
„What’s that? That’s the Dacia Sandero!” takie słowa padły podczas jednego z odcinków najsłynniejszego programu motoryzacyjnego świata – Top Gear. Większość widzów, fanów pamięta fascynację James’a May Dacią Sandero pierwszej generacji. To niewątpliwie wpłynęło nieco na zainteresowanie modelem. Największymi atutami pierwszej generacji auta była funkcjonalność samochodu, jak i jego bardzo atrakcyjna cena. Czy druga generacja samochodu też zostanie doceniona przez potencjalnych klientów?
Pierwszym argumentem przemawiającym za Sandero drugiej generacji jest cena. Egzemplarz z podstawowym wyposażeniem kosztuje 29 900 zł, a w tzw. „full opcji” to 47 380 zł. Te wartości sprawiają, że już na samym początku można stwierdzić, że pod względem ceny zakupu Dacia nie ma praktycznie konkurencji.
Dacia Sandero pierwszej generacji była przeznaczona dla ludzi, którzy potrzebują jedynie samochodu do przemieszczania się, nie patrzą zbytnio na wygląd, zaimplementowane systemy wspomagające kierowcę czy wyposażenie dodatkowe. Z założenia projektanci poprawiający ten model postanowili nie zmieniać podstawowych założeń w stosunku do auta.
Druga generacja Dacii, wyładniała bardziej obłe kształty samochodu, ciekawsza linia nadwozia sprawiają, że samochód wygląda nowocześnie i „zgrabnie”, jak na samochód dla ludu. Nowa stylistyka zauważalna jest też w innych modelach marki. W testowanym egzemplarzu auta znalazły się m.in. światła przeciwmgłowe czy wbudowane w reflektory przednie światła do jazdy dziennej.
We wnętrzu również zaszły zmiany. Zmieniona została deska rozdzielcza, kierownica, wskaźniki (tablica rozdzielacza – wokół zegarów zastosowano chromową obwódkę, która nieco rozjaśnia ciemną tonację wykończenia wnętrza) oraz materiały wykończeniowe wnętrza, które nie są „wyjątkowej” jakości, ale ich faktura oraz jakość jest niewątpliwie akceptowalna. Dużym zaskoczeniem było dla nas zastosowanie, w testowanym egzemplarzu samochodu (wersja wyposażenia LAUREATE) ciekłokrystalicznego, dotykowego wyświetlacza „MEDIA-NAV”, obsługującego takie funkcje jak: nawigacja, media (radio oraz zewnętrzne źródła muzyki w tym muzyki odtwarzanej za pośrednictwem Bluetootha) oraz funkcji telefonu (Bleutooth). Obsługa wyświetlacza jest bardzo łatwa co jest dużą zaletą w szczególności podczas jazdy. Pewną niedogodnością może być dla niektórych brak możliwości odtworzenia płyt CD. Jednakże większość z nas używa telefonów komórkowych bądź zewnętrznych nośników do odtwarzania muzyki. Można mieć zastrzeżenia do zastosowanego nagłośnienia. Jest ono mało wydajne przy głośniejszych nastawach głośności, jednakże chyba wystarczające na co dzień. Kolejnym zaskoczeniem było zastosowanie tempomatu i manualnej klimatyzacji. Oprócz wymienionych wyżej udogodnień są jeszcze podgrzewane lusterka boczne z elektryczną regulacją, elektrycznie sterowane szyby. Okazuje się, że skromna Dacia jest podobnie wyposażona jak droższe samochody konkurencji. Nieco drażniącą sprawą może być dość słaba izolacja termiczna dla emitowanego ciepła oddziaływująca na uchwyty na napoje. Sprawia to, że dość szybko się nagrzewają. Jest to zaleta w przypadku ciepłych napoi, gdyż są one parę minut dłużej ciepłe, ale jeżeli chodzi zimne napoje to już gorzej.
Pod względem miejsca na nogi, jak i nad głowami, zarówno kierowca jak i pasażerowie nie będą mieli powodów do narzekania. Z przodu jest wystarczająco miejsca aby kierowca, jak i pasażer, dogodnie dla siebie ustawili pozycje siedzeń. Nieco denerwującą czynnością jest podnoszenie/opuszczanie siedziska fotela kierowcy. Prosta dźwignia, umieszczona w przedniej części fotela, jest łatwa do zlokalizowania, ale wykonanie samej czynności jest nieco uciążliwe dla mniej sprawnych osób.
Kolejną zaletą testowanego auta jest dość obszerny bagażnik, dysponujący 320-oma dm3 objętości. Jest to dobry wynik i porównywalny z objętościami bagażników samochodów konkurencji.
Pod masą testowanej Dacii Sandero znalazł się trzycylindrowy, turbodoładowany silnik o objętości skokowej 0.9 dm3. Jest to nowa jednostka napędowa, po downsizingu, w gamie silników firmy Renault. Podczas testów zauważyliśmy, że przy zmniejszaniu prędkości obrotowej poniżej 1,5 tys. obr/min zauważalne i odczuwane są drgania przenoszone od jednostki napędowej na nadwozie. Dużą zaletą za to jest ekonomia silnika pod względem zużycia paliwa. Średni wynik zużycia paliwa w cyklu miejskim wyniósł 6.5 dm3/100 km, a w cyklu zamiejskim 5 dm3/100 km. Są to dobre wyniki jak na samochód o dość „kiepskiej” aerodynamice, ale za to o małej masie własnej (962 kg). Kolejną zaletą auta jest stosunkowo duży moment obrotowy wynoszący 135 Nm, który dostępny jest przy 2500 obr/min. Jednostka napędowa dysponuje mocą 90 KM. Nie jest to wiele, ale jest wystarczająco do dość sprawnego przemieszczania się po mieście i umożliwia rozpędzenie auta do 175 km/h bez większych problemów. Zaskoczeniem dla nie jednej osoby będzie otwarcie maski. Zobaczymy tam gazowy teleskop podtrzymujący maskę. W tabelach poniżej pokazano wartości zużycia paliwa po przeprowadzonych testach.
Test miejski | ||
Parametr testu | Pomiar | NUDC |
Prędkość maksymalna [km/h] | ≤50 | ≤50 |
Prędkość średnia* [km/h] | 19.0 | 19.0 |
Zużycie paliwa* [ dm3/100 km] | 6.5 | 6.4 |
*według wskazań komputera pokładowego
Test zamiejski | ||
Parametr testu | Pomiar | NEUDC |
Prędkość maksymalna [km/h] | ≤120 | ≤120 |
Prędkość średnia* [km/h] | 63.0 | 62,6 |
Zużycie paliwa* [ dm3/100 km] | 4.5 | 4.3 |
*według wskazań komputera pokładowego
Test autostradowy | |
Parametr testu | Pomiar |
Prędkość maksymalna [km/h] | ≤140 |
Prędkość średnia* [km/h] | 113 |
Zużycie paliwa* [ dm3/100 km] | 7.2 |
*według wskazań komputera pokładowego
Uzyskane wyniki nie odbiegają od homologacyjnych, biorąc zaś pod uwagę odmienność parametrów ruchu pojazdu w odniesieniu chociażby do jego przyspieszeń, innych niż występujące w teście europejskim, są akceptowalne.
Mówiąc o Dacii trzeba też wspomnieć o komforcie podróżowania. Jest on na odpowiednim poziomie. Tłumienie nierówności drogi jest naszym zdaniem są zadawalające. Trzeba przyznać, że nawet dłuższa podróż samochodem nie jest czymś męczący. Można mieć nieco zastrzeżeń co do efektu wychylania się nadwozia samochodu na zakrętach. Pamiętajmy jednak, że nie jest to sportowy samochód tylko samochód, który ma umożliwiać kierowcy zasadniczy komfort podróżowania i to zadanie spełniane jest w stu procentach.
Reasumując nowa Dacia Sandero jest dobrym i przede wszystkim stosunkowo tanim samochodem. Wyposażeniem dorównuje innym autom w tym segmencie. Nie oferuje aż tak wysokiego poziomu bezpieczeństwa (w testach NCAP auto uzyskało 4 gwiazdki, wyposażenie 4-ry air bagi), ale w sumie jest zadowalające. Pamiętajmy też, że Dacia Sandero to przede wszystkim samochód dla osób, które poszukują alternatywy dla samochodów używanych. Jest to jeden z nielicznych samochodów w którym stosunek ceny do wyposażenia jest jak najbardziej adekwatny. Można zaryzykować stwierdzenie, że kupując Dacię Sandero wiemy za co płacimy i czego możemy się spodziewać. Dość pojemne wnętrze auta pomieści spokojnie cztery osoby oraz bagaże. To sprawia, że testowany samochód nadaje się zarówno do miasta, jak i do niedalekiej podróży.
Dane techniczne producenta Dacia Sandero TCe 90 TCe | |
Silnik | Turbodoładowany z ZI |
Liczba cylindrów/zaworów | 3/12 |
Pojemność [cm³] | 898 |
Moc maksymalna [KM] | 90 przy 5250 obr./min. |
Maks. moment obrotowy [Nm] | 135 przy 2500 obr./min. |
Typ skrzyni biegów | MT-5 |
Zawieszenie przód | kolumny MacPherson |
Zawieszenie tył | belka skrętna |
Opony | 185/65 R15 |
Bagażnik /po złożeniu siedzeń [dm3] | 320/1196 |
Zbiornik paliwa [dm3] | 50 |
Wymiary (dł./szer./wys.) [mm] | 4058/1733/1518 |
Rozstaw osi [mm] | 2589 |
Masa własna [kg] | 962 |
Ładowność [kg] | 558 |
Emisja CO2 (średnia) [g/km] | 116 |
Prędkość maksymalna [km/h] | 175 |
Przyspieszenie 0-100 km/h [s] | 11,1 |
Cena wersji podstawowej (silnik 1.2 16V) | 29 900 zł |
Cena wersji testowej (0.9 TCe) | 41 900 zł |
Cena egz. testowego | 47 380 zł |
Opracowanie:
Maciej Gis
Zdjęcia:
Adam Kowalczyk
Maciej Gis