Test Peugeota RCZ – 1.6 THP 200 KM

Sportowy model spod znaku lwa, produkowany w austyjackim Grazu od 2010 roku, budzi skrajne emocje. Niektórym od samej premiery przypadł do gustu, za to inni są krytycznie nastawieni, czy słusznie?

Stylistyka zewnętrzna samochodu jest „agresywna”, ale nie da się nie zauważyć podobieństwa do innych samochodów firmy. Jest to widoczne w szczególności z przodu samochodu. Popularna „paszcza” lwa jest znakiem rozpoznawczym Francuskiego koncernu. Z przodu oprócz charakterystycznej atrapy wkomponowanej w przedni zderzak, zamontowane zostały „rozciągnięte” przednie reflektory. Można zauważyć nawiązanie do mniejszych samochodów z gamy aut firmy. Tak samo jest w przypadku pionowych świateł przeciwmgłowych, podobnych do tych z modelu 308.

Linia boczna samochodu nawiązuje do typowych sportowych samochodów, jak np. Nissan 350Z. Tak zaprojektowana linia boczna z pewnością dobrze wygląda, jednak jej podstawową wadą jest zbyt mocno opadająca linia dachu, co negatywnie wpływa na ilość miejsca w drugim rzędzie siedzeń (dla wyjaśnienia: Peugeot RCZ to 2+2). Warto wspomnieć o nietypowo zaprojektowanym dachu samochodu. Można powiedzieć, że jest on „garbaty”, ponieważ nad głowami kierowcy i pasażera dwa wypuklenia. Ten zabieg robi jednak dobre wrażenie.

Z tyłu samochód prezentuje się także dobrze. Poprawnie wkomponowane światła tylne oraz wysuwany tylny spojler dobrze podkreślają charakter samochodu. Dodatkowo projektanci auta podkreślili to przez podwójne „duże” końcówki układu wydechowego.

We wnętrzu auta panuje ciemna tonacja wykończenia, typowa dla samochodów sportowych. Zastosowane siedzenia kubełkowe ze zintegrowanymi zagłówkami są bardzo wygodne, a ich trzymanie boczne jest na wysokim poziomie. Niestety aby nie powiedzieć, że duch sportowego samochodu na tym się kończy. Deska rozdzielacza jest typowa dla samochodów Peugeota. W centralnej części deski rozdzielczej znalazło się miejsce na panela sterowania klimatyzacją (taki sam jak w innych modelach Peugeota), sterowanie radiem, nawigacją oraz telefonem. Powyżej ostatniego panelu znajduje się duży czytelny zegar analogowy, który dobrze wygląda i jest co najważniejsze czytelny. W górnej części deski rozdzielczej został umieszczony duży czytelny wyświetlacz z zamknięciem. Tablica rozdzielcza (prędkościomierz, obrotomierz) jest czytelna i dobrze wkomponowana w całość deski rozdzielczej. Kierownica mimo dobrego wyprofilowania nie powala na kolana pod względem wyglądu. Pierwsze wrażenie po spojrzeniu na kierownicę: być może projektantom zabrakło dalszej wizji więc postanowili wykorzystać podstawową z innego modelu Peugeota. Warto nadmienić o nagłośnieniu samochodu, którym zajęła się firma JBL. Dźwięk „płynący” z głośników jest czysty, a basy na wysokim poziomie. Co ciekawe w RCZ-cie nie zastosowano subwoofera. Niestety przyjemność słuchania muzyki przy użyciu takiego dobrego sprzętu wymaga dopłaty 1600 tys. zł.

W pierwszym rzędzie siedzeń jest wystarczająca ilość miejsca do wygodnego podróżowania. Zdecydowanie gorzej jest z tyłu. Z założenia Peugeot RCZ jest samochodem 2+2, jednak nie polecamy wykorzystywania drugiego rzędu siedzeń. Problemem nie jest brak miejsca na nogi, ale brak też miejsca na głowę. Ścięta linia dachu powoduje, że osoby już średniego wzrostu opierają się o tylną szybę. Można więc zapytać się jaka jest przydatność drugiego rzędu siedzeń.

Obecnie do napędu auta służą dwie jednostki napędowe. Jednak z zapłonem iskrowym o dwóch wariantach mocy (156 KM oraz 200 KM) oraz jedna z zapłonem samoczynnym (163 KM). Silnik wysokoprężny to dobrze znana i sprawdzona jednostka napędowa o objętości skokowej 1997 cm³ i jak zostało wyżej przytoczone dysponująca mocą maksymalną 163 KM. Silnik z zapłonem iskrowym o objętości skokowej 1598 cm³ jest opracowany przez grupę PSA (zrzeszenie Citroena i Peugeota) we współpracy z BMW. Istotną informacją jest, że opisywana jednostka napędowa 1.6 THP już czterokrotnie została wybrana silnikiem roku w tej kategorii objętości skokowej. W modelu RCZ silnik z zapłonem iskrowym oferowany jest w dwóch wariantach mocy 156 KM oraz 200 KM. Testowy samochód wyposażony był w najmocniejszą jednostkę napędową z zapłonem iskrowym tj. 200 KM.

Jest to dobrze dobrana jednostka napędowa do testowanego auta. Jej dynamika jest na dobrym poziomie. Przyspieszanie od 0 do 100 km/h zajmuje jedynie 7.5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 235 km/h. Są to wystarczające parametry do bardzo sprawnego przemieszczania się autem. Wyniki byłyby znacznie lepsze ale problemem jest masa własna samochodu, która jest bliska 1300 kg. Podczas jazdy parametry techniczne zapisane na papierze, przestają się urealniać. Praktycznie za każdym razem ruszając spod świateł chcemy „wciskać” pedał przyspieszania do „oporu”. Zastosowany basowy układ wydechowy próbuje podkreślać charakter samochodu. Jest on dobrze słyszalny po przekroczeniu 4 tys. obr/min. Na pochwałę zasługuje skrzynia biegów o sześciu przełożeniach. Przełożenia „wchodzą” precyzyjnie, a biegi są dobrane tak, aby nie było poczucia straty mocy podczas dynamicznej jazdy. Pomimo to według nas pewną niedogodnością jest jednak odczuwalny w pewnym stopniu efekt dławienia się silnika podczas redukowania biegów. Jest to w szczególności odczuwalne przy redukcji z czwartego biegu na trzeci bądź z trzeciego na drugi, gdy po redukcji na niższy bieg prędkość obrotowa silnika wynosi ok 5 tys. obr/min.

Układ kierowniczy jest o wiele bardziej precyzyjny w porównaniu do innych aut Peugeota. Każdy ruch kierownicą jest praktycznie od razu odczuwalny przez zachowanie się auta na drodze. Określenie „francuski komfort auta” tu nie pasuje. Dziewiętnasto calowe alufelgi, szeroki rozstaw osi powoduje, że samochód jest jednak wręcz przyklejony do drogi. Możliwość szybkiego pokonywania zakrętów to dla samochodu chleb powszedni. Co ciekawe sytuacja nie zmienia się znacząco przy mokrej nawierzchni. Mieliśmy możliwość testowania Peugeota również w relatywnie nie korzystnych warunkach pogodowych. Auto nie sprawiało żadnych problemów. Trochę deprymującym jest fakt zastosowania przedniego napędu. Zdecydowanie bardziej dopasowanym do tego typu samochodu byłby klasyczny tylny napęd, ale jest to subiektywna opinia piszących. Mimo przedniego napędu RCZ jeździ przecież znakomicie.

Zużycie paliwa w sportowym samochodzie Peugeota to nie temat tabu. Bez problemu można osiągnąć w mieście wyniki poniżej 10 dm³/100 km, a w trasie poniżej 7 dm³/100 km. Jest to możliwe dzięki nowoczesnej jednostce napędowej, turbodoładowanej (po downsizingu) zastosowanej w testowym modelu auta. Testy redakcyjne pokazały, że zużycie paliwa nie odbiega znacząco od danych producenta. Różnica w cyklu miejskim wyniosła jedynie 0.4 dm³/100 km, a w cyklu zamiejskim 0.3 dm³/100 km. Uzyskane wyniki nie odbiegają od homologacyjnych, biorąc zaś pod uwagę odmienność parametrów ruchu pojazdu w odniesieniu chociażby do jego przyspieszeń, innych niż występujące w teście europejskim są akceptowalne.

*według wskazań komputera pokładowego

*według wskazań komputera pokładowego

*według wskazań komputera pokładowego

Przeprowadziliśmy również badania elastyczności jednostki napędowej. Wyniki przedstawione są w poniższej tabeli.

Podsumowując Peugeot RCZ jest bez wątpienia samochodem w pewnym stopniu ekstrawaganckim. Wygląd zewnętrzny samochodu albo będzie się podobał albo być może odrzucał. Widoczny jest indywidualizm samochodu w każdym względzie – dla takiej właśnie oceny indywidualnego kupującego. Na ulicy nie sposób pomylić samochodu z żadnym innym.

Silną stroną sportowego samochodu Peugeota jest jednostka napędowa, która dobrze radzi sobie z masą pojazdu i w połączeniu z dobrym układem kierowniczym, jak i układem jezdnym daje dużo radości z jazdy. Pokonywanie zakrętów czy dynamiczne ruszanie spod świateł sprawia, że kierowca coraz bardziej będzie „zakochiwał” się samochodzie. Tak było i w naszym przypadku.

Podobno za indywidualizm trzeba dużo zapłacić, ale nie w przypadku Peugeota. Za 200 konną odmianę samochodu trzeba zapłacić minimalnie 108 200 zł, a za opisywaną wersję 139 230 zł. Są to dosyć rozsądne pieniądze, jak za francuskie coupe. Biorąc pod uwagę, że samochody konkurencji jak np. Audi TT, (kosztuje o wiele więcej i można takie auto spotkać praktycznie na każdym kroku), to wydanie w/wym. kwoty za wręcz unikalny samochód, jakim jest Peugeot RCZ, nie jest aż tak „bolesne”.

Naszym zdaniem warto zainteresować się opisywanym samochodem, ponieważ jest to dobre auto, które da właścicielowi dużo frajdy z jazdy.

Opracowanie:

Maciej Gis

Zdjęcia:

Adam Kowalczyk

Maciej Gis