Testy
Alfa Romeo Audi BMW Citroen Dacia Fiat Ford Honda Hyundai Jaguar Kia Lancia Land Rover Mazda Mercedes Nissan Opel Peugeot Renault Skoda Suzuki Toyota VWTest Toyoty Yarisa Hybrid (HSD)
Toyota i Lexus od lat poszerzają swoje doświadczenia w budowaniu samochodów hybrydowych. Pierwszym tego rodzaju autem była Toyota Prius. Teraz przyszedł czas na mniejszą hybrydową propozycję od Toyoty.
Toyota Yaris od momentu rozpoczęcia produkcji odniosła duży sukces. O rozmiarze popularności świadczy fakt sprzedanych w Europie 1,2 mln egzemplarzy pierwszej generacji modelu. Mimo pewnych obaw czy następca (kolejna generacja auta – tym razem hybrydowa) będzie w stanie podtrzymać sukces poprzednich modeli, nie ma z tym większych problemów. Po latach sukcesów druga generacja Yarisa doczekała się następcy, teraz to hybryda.
Wygląd zewnętrzny auta wyróżnia się od „zwykłej” wersji (napędzanej wyłącznie silnikiem spalinowym) detalami. Są nimi np. światłą do jazdy dziennej wykonane w technologii LED, wbudowane w reflektory przednie, LED-owe światła tylne (światłą pozycyjne i stopy), znaczki z logiem Toyoty na niebieskim tle czy oznaczenia „HYBRID” nad przednimi nadkolami.
Ogólnie sylwetka samochodu jest lekko zaokrąglona z typowo japońskimi akcentami np. nie zapomniano o licznych, ostrych przetłoczeniach nadwozia. Linia boczna nawiązuje do innych samochodów Toyoty (Toyota Auris).
Porównując omawianą ekologiczną wersję auta z konwencjonalną nie da się nie zauważyć pewnych różnic przykładowo w wymiarach. Bez wątpienia hybrydowa odmiana Toyoty jest nieco dłuższa 3905 mm (3885 mm wersja klasyczna). Takie wymiary jak szerokość (1695 mm) czy wysokość (1510 mm) pozostały jednak bez zmian. Zmienił się za to rozstaw kół. Przez zastosowanie systemu odzyskiwania energii kinetycznej (z hamowania) przód jest szerszy o 25 mm (1485 mm), a tył o 20 mm (1470 mm). Zastosowanie dodatkowych akumulatorów wpłynęło również na masę pojazdu, która w zależności od wersji wyposażenia wynosi od 1085 kg do 1160 kg.
Istotną kwestią jest, że dzięki umieszczeniu akumulatorów pod siedzeniem drugiego rzędu siedzeń, objętość bagażnika nie zmieniła się (286 litrów). Jest ona jedną z większych w segmencie B. Niestety mimo możliwości składania siedziska 60:40, nie otrzymujemy płaskiej podłogi. Może to nieco przeszkadzać przy przewożeniu większych bagaży.
Do dyspozycji są trzy wersje wyposażenia: TERRA, SOL oraz DYNAMIC. Model testowy cechował się najbogatszym wyposażeniem (Dynamic). Wnętrze pojazdu charakteryzowało się ciemną tonacją z niebieskimi dodatkami charakterystycznymi dla samochodów hybrydowych firmy Toyota. Są one szczególnie widoczne na tablicy rozdzielczej. Wskazówki, obwódki zegarów czy motyw podświetlenia są niebieskiej barwy. W połączeniu z białym opisem m.in. prędkości i zielonymi sygnaturami poszczególnych ikon dają przyjemny dla oka zestaw. Zamiast klasycznego obrotomierza zastosowano wskaźnik wykorzystywania energii. Podzielony został on na trzy części: ładowanie, eko-jazda i wykorzystanie mocy maksymalnej.
Deska rozdzielcza została wykonana w dwóch kolorach, czarnym oraz białym. Po środku znalazło się miejsce na 6,1 calowy, dotykowy wyświetlacz obsługujący m.in. funkcje komputera pokładowego, nawigację satelitarną (dopłata 2100 zł) czy funkcje radia. Poniżej umiejscowiony został panel obsługi automatycznej klimatyzacji.
Uruchamianie pojazdu odbywa się (wersja testowa) za pomocą niebieskiego przycisku, na desce rozdzielczej z napisem Start/Stop. Jest to kolejny element nawiązujący do charakteru pojazdu. Multimedialna kierownica dobrze leży w dłoniach, a wbudowane przyciski są duże i dobrze opisane.
Pod względem miejsca w pierwszym rzędzie siedzeń go nie brakuje. W drugim mimo dość małych wymiarów pojazdu nie można narzekać na brak miejsca w szczególności na nogi. Bez wątpienia ten miejski samochód może w miarę wygodnie przewozić cztery osoby. Warto zastanowić się nad zainwestowaniem 2,4 tys. zł na panoramiczny dach w zestawie z dwuczęściową roletą dachową oraz przyciemnianymi szybami tylnymi. Jest to oczywiście „bajer”, ale „bajer”, który może cieszyć i dodawać „gracji”.
W nowym Yarisie HSD (Hybrid Synergy Drive) w pełni wykorzystano zdobyte doświadczenie w budowie samochodów hybrydowych. Do napędu posłużyła jednostka napędowa o objętości skokowej 1,5 litra generująca moc 74 KM i 111 Nm w połączeniu z silnikiem elektrycznym o mocy 61 KM i 169 Nm. W połączeniu wykorzystane jest 100 koni mechanicznych. Moc przekazywana jest na koła napędowe (przedni napęd) za pośrednictwem bezstopniowej, automatycznej skrzyni biegów E-CVT.
Jak w przypadku samochodów hybrydowych, tak i w tym modelu zastosowano systemy odzyskiwania energii podczas hamowania czy opony o niskim współczynniku toczenia.
W/wym. układ odzyskiwania energii ma jeszcze jedną zaletę. Według producenta dzięki zastosowaniu tego systemu znacznie zmniejsza się zużycie „klocków” i tarcz hamulcowych (wymiana zużywających się podzespołów dopiero po 100 tys. km wg. producenta).
Energia gromadzona jest w akumulatorach niklowo-metalowo-wodorowych, umieszczonych pod siedziskiem w drugim rzędzie, jak już wyżej podano. Według speców z Toyoty zastosowane akumulatory będą utrzymywać swoją sprawność przez ok. 10 lat. Po tym okresie ich właściwości mogą nie być zadawalające. Nie oznacza to, według inżynierów z firmy, że będzie konieczność wymiany akumulatorów.
Według producenta pierwsza hybryda segmentu B w cyklu miejskim zużywa 3,4 l/100 km przy 16 calowych alufelgach (testowany egzemplarz), w cyklu zamiejskim 3,7 l/100 km. W praktyce okazało się, że nie są to dane wzięte z kosmosu. Podczas testów w mieście Toyotą przy zachowaniu zasad eco-drivingu udało się osiągnąć rezultat 3,5 l/100 km. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie przekraczaliśmy 70 km/h, a styl jazdy był nad wyraz „emerycki”. Cierpliwość może nie dotyczyć wyłączenie kierowcy, ale również innych kierowców którzy, niekoniecznie mogą spolegliwie podchodzić do takiego, choć poprawnego stylu jazdy. Dynamiczniejsza jazda okupiona jest zwiększeniem średniego zużycia paliwa nawet o litr (w mieście). Na „trasie” możliwe jest osiągnięcie deklarowanego przez producenta zużycia paliwa. Przy dynamiczniejszej jeździe w ruchu zamiejskim zużycie paliwa zdecydowanie wzrasta.
Pewną pomocą przy zachowaniu ekonomicznego stylu jazdy, jest wskaźnik chwilowego wykorzystywania energii. Zastąpił on klasyczny obrotomierz i dzieli się na trzy pola. Pole ładowania - CHG, eko-jazdę – ECO i wykorzystywanie pełnej mocy – PWR. Dodatkowo na centralnym, 6,1 calowym, dotykowym wyświetlaczu (System Toyota Touch&Go) można ustawić graficzne pokazywanie zarządzania energią bądź średnie zużycie paliwa z sześciu ostatnich cykli jezdnych. Jest również możliwość ustawienia wyświetlania chwilowego zużycia paliwa, jak i średniego na małym wyświetlaczu komputera pokładowego umieszczonego na tablicy rozdzielczej.
Prowadzenie samochodu jest wygodne. Dzięki zwiększonemu naciskowi na oś tylną, samochód lepiej trzyma się drogi. W razie potrzeby czuły układ stabilizacji toru jazdy (VSC), szybko pomoże kierowcy w panowaniu nad pojazdem. Zawieszenie nie zostało zmienione w stosunku do klasycznej wersji. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, a z tyłu belkę skrętną.
Dzięki zastosowaniu systemu odzyskiwania energii kinetycznej hamowania, manewr ten jest o wiele efektywniejszy niż w konwencjonalnych rozwiązaniach. Bez wątpienia system ten poprawia dotychczasowe wykonywanie niniejszego manewru. Dodatkowo, jeżeli założenia producenta sprawdzą się (trwałość podzespołów układu hamulcowego to 100 tys. km). To ogromny wręcz sukces, jeśli tak.
Potencjalny klient decydujący się na zakup hybrydy segmentu B od Toyoty otrzyma pakiet systemów wspomagających kierowcę m.in. takich jak:
·system rozdziału siły hamowania kół, skracający drogę hamowania – EBD,
·system automatycznie wspomagający hamowanie awaryjne – BA,
·wyżej wspomniany system stabilizacji toru jazdy pojazdu – VSC,
·czy system wspomagający pokonywanie podjazdu – HAC.
Ceny hybrydowego Yarisa zaczynają się od 66 100 zł (wersja wyposażenia SOL), kolejna wersja wyposażenia SOL+ jest droższa od podstawowej o 3 600 zł (69 700 zł), a wersja wyposażenia DYNAMIC to minimalny wydatek 72 900 zł.
Toyota przygotowała również możliwość dokupienia pakietów zestawowych takich jak:
·pakiet Design (wersja SOL) – 15’’ alufelgi, lampy przeciwmgłowe przednie (2 100 zł),
·pakiet Vip&Sound (wersja DYNAMIC) – przyciemniane tylne szyby, zestaw audio z 8 głośnikami (1 500 zł),
·pakiet Vip&Vision (wersja DYNAMIC) – panoramiczny dach, przyciemniane tylne szyby (2 400 zł),
·pakiet Style – nakładki progowe z logo „Hybrid”, listwa ochronna bagażnika (970 zł),
·pakiet Chrome – chromowana końcówka wydechu, chromowane listwy boczne, chromowana listwa na klapie bagażnika (1 500 zł).
Warto wyposażyć Yarisa w system Touch&Go tj. 6,1 calowy wyświetlacz dotykowy obsługujący nawigację satelitarną z systemem TMC oraz GLS (Google Local Search), informujący o fotoradarach, kamerę cofania, bluetooth, aplikacje multimedialne takie jak: SMS, Facebook czy podającą prognozę pogody.
Podsumowując Toyota Yaris HSD jest ciekawą propozycją i bez wątpienia pionierską w segmencie B. Jej głównym atutem jest małe zużycie paliwa, w szczególności w cyklu jazdy miejskiej. Zużycie paliwa na poziomie 3.5 l/100 km w mieście jest wręcz znakomitym wynikiem. Bez wątpienia nie jeden kierowca chciałby widzieć taką wartość zużycia paliwa w swoich pojeździe. Mimo zastosowania dodatkowego silnika elektrycznego Yaris nie stracił swoim najważniejszych cech, czyli dobrego wyglądu i miejskiej praktyczności.
Największym problemem jest cena zakupu. Wydanie na samochód segmentu B ponad 70 tys. zł to dużo. Przede wszystkim trzeba więc przekalkulować cenę zakupu auta w stosunku do zaoszczędzonych środków finansowych na paliwie.
Abstrahując od ceny zakupu auta, samochód jest godny uwagi. Jest pierwszym w swojej klasie samochodem hybrydowym, który może odnieść sukces.
Test opisywanego samochodu był możliwy dzięki współpracy z salonem samochodowym firmy Toyota z siedzibą przy ul. Patriotów 271 w Warszawa-Radość, za co uprzejmie dziękujemy. Nie chcąc komplementować, jesteśmy zdania, że to jeden z najlepszych salonów marki Toyota w W-wie.
Toyota Yaris HSD | |
Silnik spalinowy | |
Objętość skokowa | 1497 cm3 |
Moc maksymalna przy prędkości obrotowej | 75 KM przy 4800 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy w zakresie prędokści obrotowej | 111 Nm w zakresie 3600-4400 |
Stopień sprężania | 13,4 |
Silnik elektryczny | |
Moc maksymalna przy prędkości obrotowej | 61 KM przy 6000 obr/min |
Maksymalny moment obrotowy | 169 Nm |
Układ hybrydowy | |
Łączna moc układu hybrydowego | 100 KM |
Przekładnia automatyczna | E-CVT |
Osiągi | |
Prędkość maksymalna | 165 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,8 s |
Masa i wymiary | |
Masa własna pojazdu | 1085-1160 kg |
Dopuszczalna masa całkowita | 1565 kg |
Objętość bagażnika | 286 litrów |
Zawieszenie | |
Przód | kolumny McPhersona |
Tył | belka skrętna |
Zużycie paliwa | |
Cykl miejski (15’’/16’’ koła) | 3,1/3,4 l/100 km |
Cykl zamiejski (15’’/16’’ koła) | 3,5/3,7 l/100 km |
Cykl mieszany (15’’/16’’ koła) | 3,5/3,7 l/100 km |
Emisja CO2 | 79 g/km |
Objętość zbiornika paliwa | 36 litrów |
Więcej zdjęć w GALERII
Opracowanie:
Maciej Gis
Zdjęcia:
Adam Kowalczyk